Timex Ironman Run Trainer 1.0 - moja opinia
Na początku sierpnia, dzięki uprzejmości firmy Timex moje bieganie nabrało nieco więcej precyzji.
Od ponad miesiąca biegam z zegarkiem Timex Ironman Run Trainer GPS 1.0.
Muszę zaznaczyć, że był to mój pierwszy tego typu sprzęt, więc początki były trochę trudne. Ale po kolei.
Bardzo się ucieszyłem, że będę mógł biegać z takim sprzętem, chociaż obawiałem się czy będę umiał z niego w pełni korzystać.
Po dokładnym obejrzeniu zegarka, zabrałem się za czytanie instrukcji...przyznaję, że zrozumiałem jakieś 50-60% zawartych w niej informacji. Niby wszystko jasne, a ja zaczynam głupieć.
Na szczęście wszystko wyszło w biegu. Dosłownie w biegu, bo po założeniu zegarka i czujnika pracy serca,(wcześniej ustawiłem podstawowe rzeczy, tj. płeć,wzrost, waga itp.) wyszedłem z domu, złapałem sygnał GPS i zacząłem biec. Okazało się, że zegarek da się z łatwością ustawić, tak jak mi się podoba, a z pozoru skomplikowane funkcje w rzeczywistości okazały się łatwymi w obsłudze a w dodatku bardzo przydatnymi opcjami.
Co prawda kilka funkcji stanowiło dla mnie jeszcze zagadkę, ale od czego są biegacze - blogerzy, którzy chętnie służą dobrą radą - dzięki Jaro.
Nie będę się wymądrzać bo żaden ze mnie specjalista, ale napiszę kilka rzeczy, które w TRT zauważyłem podczas użytkowania, i doceniam. Może komuś się przydadzą moje uwagi.
I. Sygnał GPS - zegarek bardzo szybko łapie zasięg. Szczególnie w miejscu, gdzie już wcześniej był używany. Czas trwania połączenia z satelitą to ok.30s. W nowych miejscach, może trwać to trochę dłużej, ale nigdy nie zdarzyło mi się czekać dłużej niż 1,5 min. Biegałem z nim po lesie, przy zachmurzonym niebie, pod tunelami czy wiaduktami, sygnał nigdy się nie zgubił.
II. Wyświetlacz - do każdego treningu można ustawić sobie co chcemy aby zegarek pokazywał, w dodatku na trzech oddzielnych ekranach. Mogą to być informacje zarówno w trzech, jak i czterech liniach na wyświetlaczu. Osobiście preferuję trzy, są bardziej czytelne. Podczas biegu można bez problemów zmienić, to co jest akurat wyświetlane.
III. Obsługa - z pozoru trudna. Po pewnym czasie wręcz intuicyjna. Do obsługi zegarka mamy 6 przycisków : podświetlenie, menu ogólne, menu sensorów, start stopera i międzyczasy, stop, i ustawienia ogólne zegarka
IV. Opcja "hands free" oraz trening interwałowy - duże ułatwienie treningów i wygoda użytkowania.
V. Funkcje - biegając z nim od miesiąca, mam wrażenie, że wykorzystuje od 70 do 80% jego możliwości. Ma ich naprawdę dużo.
V. Pulsometr - działa bez zarzutów. Informacje można śledzić na bieżąco podczas biegu, po treningu lub po podłączeniu do komputera.Wygodny pasek przy czujniku pracy serca, nie ociera i nie spada. To ważne, żeby się nie denerwować takimi rzeczami podczas biegu.
VI. Zgrywanie treningów. Nic prostszego. Łączymy zegarek z komputerem, ściągamy aplikację Device Agent logujemy na stronie Training Peaks a tam jest już wszystko czego biegaczom potrzeba. Treningi można również zgrywać do endomondo, trzeba zapisać trening do pliku i przekonwertować - za to mały minus, ale wiem, że Timex w kolejnej wersji TRT 2.0 już to rozwiązał.
VII. Funkcja recovery/ odpoczynku oraz czas na jedzenie/picie - bardzo przydatne, jeśli ktoś chce z niej skorzystać.
VIII. Czas pracy baterii - 8 godzin, dla mnie zdecydowanie wystarczające. Ultra mogą narzekać, że za krótko ;)
Podsumowując.
Wg mnie bardzo dobry zegarek dla biegaczy (i nie tylko), którzy chcą już nieco więcej wiedzieć o swoich treningach. Zdecydowanie godny polecenia, może być konkurencją w swojej klasie dla popularnych zegarków treningowych innych firm. TRT 1.0 posiada tyle funkcji, że każdy odnajdzie w nim coś dla siebie. Co więcej, zegarek obecnie można dostać w naprawdę dobrej cenie.
Witam
OdpowiedzUsuńBiegam od sierpnia z takim sprzętem i ....
parę poprawek: bateria trzyma ok 7:20 min (średnio) testowany podczas marszu w Karkonoszach przy pięknej pogodzie,GPS na wsi łapie po naprawdę paru sekundach, w mieście w blokowisku nawet do 5 minut,zgrywanie treningów zajęło mi trochę ale już daję radę,funkcja "chrono" oraz "run" zajęło trochę zanim zaskoczyłem,pulsometr nie używałem jeszcze.
Chciałem mieć prędkość min/km oraz dystans
reszta to fajne dodatki dostałem to co chciałem
minus ? cena
Kris, zegarek w moim przypadku najdłużej łapał GPS w nowym miejscu ok. 1,5 do max 2min.
UsuńCo do ceny, to wydaje mi się, że za to co oferuje nie jest aż tak wygórowana. Można go obecnie kupić za nieco ponad 800zł, więc nie ma tragedii. Grunt,że się sprawdza.
A, ostatnio dowiedziałem się jak resetować czujnik pracy serca;)
Ustawiłem interwały 20 x 50 sek nie potrafię ustawić przerwy między powtórzeniami czy ktoś próbował ? Instrukcja nic o tym nie wspomina.
OdpowiedzUsuńKrisu
Kris, ale chodzi o przerwę między szybkimi odcinkami, czy przerwę między jednym interwałem a drugim?
Usuń