Od ortopedy do Sklepu Biegacza
Dziś byliśmy w Otwocku i w Warszawie. W Otwocku, Bartek odwiedził ortopedę. Na szczęście wszystko jest w porządku i nasz lekarz, powiedział, żeby dać dziecku spokój co najmniej na pół roku;)Bardzo nas to cieszy, bo nasz syn chyba nie przepada za wizytami w gabinetach lekarskich i nieźle dawał "czadu", głośne "nie,niee, nieeee" długo niosło się po korytarzach;)W stolicy, byliśmy na wizycie kontrolnej w firmie zaopatrującej nas w protezy. Tą, którą Bartek ma obecnie, trzeba było trochę "podnieść" bo synek nam urósł i zrobiła się niewielka różnica w długości między zdrową nogą a protezą. Jest to rozwiązanie tymczasowe, bo za ok.3 miesiące i tak czeka nas wymiana na nową...
Przy okazji wizyt Bartka, skorzystałem również ja, i odwiedziłem...Sklep Biegacza!;)Co prawda bolące kolano nie pozwala trenować, ale buty startowe na pewno się przydadzą.
Po przymierzeniu, chyba 6 par butów, zdecydowanie zostaję przy Asics'ach!
0 komentarze: